poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Prolog

Wdech i wydech, pewny siebie krok, pierś do przodu-te myśli krążyły teraz po jej głowie.Co z tego że prawy but cholernie obcierał jej piętę.To nie było teraz ważne.Ważniejsze było to że jedno z jej największych marzeń zaczęło się właśnie spełniać...Na obtartej i bolącej nodze przykuśtykała do kurtyny. Rozejrzała się na boki i dostrzegła że wszystkie modelki stoją już i czekają na wyjście.Zegar cykał aż w końcu jakiś łysy facet burkną  że mają się szykować do wyjścia. Serce jej łomotało chociaż to była już chyba setna próba tego pokazu. Pierwsza modelka wyszła.Kolejka się ruszyła.Jakaś pani poprawiła dziewczynie sukienkę. Druga modelka. Mimo że z wybiegiem "przyjaźniła" się już od jakiegoś czasu, za każdym razem czuła te same dziwne podniecenie. Trzecia modelka. Została już tyko ona.Kucnęła i szybko poprawiła sobie plaster na pięcie. Facet lekko popchną ją ręką, dając znak by wychodziła. Dziewczyna lekko zagibała się na wysokich szpilkach ale w ostatniej chwili złapała równowagę. Gdy wychodziła już za kurtynę szybko obróciła się do łysola i zdążyła mu posłać jakże "miłe" spojrzenie pt : "Nie masz włosów, a zaraz do kolekcji nie będziesz miał zębów", po czym poprawiła rękaw sukienki i pewnym krokiem ruszyła przed siebie.
Blaski lamp lekko ją oślepiały, ale mimo tego zachowała poprawny catwalk.Mrużyła oczy, chcąc znaleźć swojego chłopaka... "Pewnie siedzi gdzieś za kulisami i czeka na mnie..."-starała się pocieszyć dziewczyna. Pozycja, uśmiech i w tył zwrot. W drodze powrotnej światło nie świeciło tak intensywnie co umożliwiało ponowne poszukiwanie chłopaka. I jak zwykle nic. Pustka. Nie tylko za kulisami, ale też w jej sercu. Tak bardzo chciała zobaczyć twarz przez którą coraz częściej zdarzało jej się płakać. Rzuciła tylko pustym wzrokiem na krzesło na którym siedziała śliczna dziewczyna. Blondynka posłała brunetce pytające spojrzenie na które ta odpowiedziała tylko wzruszając smutno ramionami i rozkładając ręce w bezradności. Zdjęła nieszczęsne buty. Usiadła i zamknęła oczy tłumiąc w sobie łzy...




Trochę krótki ale kij... -,-



2 komentarze:

  1. Cudowny jest. Pisz dalej, fanie sie zaczyna ;)
    Zapraszam do siebie i liczę na komentarz ;)
    http://1dzmyslonahistora.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie . Ze zniecierpliwieniem czekam na rozdziały zapowiada się ciekawie . :) już uwielbiam . :*

    nowy rozdział na http://world-of-1-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń